W swoim pamiętniku tak pisał :
"Ile to było pytań, kwestii, głębokich rozmyślań. Moje osobiste zdanie, gdy w cichości, nie będąc pod żadnym
wpływem rozpatrywałem tę kwestię, brzmiało: będę księdzem. Jako wynik rozmyślań z samym sobą, po gorącej modlitwie
do Boga z prośbą o oświecenie, zdecydowałem się krótko, po Żołniersku, wstąpić nieodwołalnie do Seminarium
Duchownego".

|